Hito Steyerl – rozmowa

HS: Podczas gdy polityka reprezentacji zawsze myśli o obrazie jako obrazie czegoś innego, ja myślę o obrazie po prostu jako czymś.
Hito Steyerl – rozmowa

Jeszcze przez 3 tygodnie w gdańskiej Wyspie można oglądać kuratorowaną przez Anetę Szyłak wystawę Hito Steyerl (-> IS WYSPA). Niedługo w „Szumie” ukaże się rozmowa z artystką (czytaj rozmowę). Pod spodem kilka fragmentów na zachętę (również do odwiedzenia świetnej wystawy):

łz: nie jesteś przecież ani przeciwniczką cyfrowości, ani ikonoklastką – może poza zabawnym, ironicznym filmem Strike (2010), również pokazywanym w Gdańsku, w którym niszczysz odbiornik telewizyjny HD ikonoklastycznym młotem. Jednak przecież wideo z tego gestu pokazujesz w galerii na telewizorze HD…

HS: Tak, tak. Przecież Strike jest aktem produkcji: niszczysz powierzchnię obrazu, by odsłonić matrycę. Ukazujesz podstawę produkcji obrazów, podstawę samego obrazu. To akt wytworzenia, nie zniszczenie, choć oczywiście jest to akt niejednoznaczny. Nigdy nie powiedziałabym nikomu, że nie powinien oglądać telewizji, nawet jeśli osobiście jestem o tym przekonana.

[…]

łz: Amerykański krytyk i teoretyk sztuki T.J. Demos w książce The Migrant Image opisuje Twoją twórczość jako przykład sztuki, której materialny, wizualny stan oddaje status tych, którzy są w niej przedstawiani, ukazywani – podmiotów, których pozycja i kondycja (choćby ograniczona sprawczość) staje się przedmiotem wypowiedzi artystycznej.

HS: Istnieje jednak pewna ważna różnica pomiędzy tym, co można nazwać teorią polityki reprezentacji a moją twórczością. Podczas gdy polityka reprezentacji zawsze myśli o obrazie jako obrazie czegoś innego, ja myślę o obrazie po prostu jako czymś.

[…]

łz: Jedną z dat, które uznajesz za symboliczny początek nowego porządku wizualnego jest rok 1989. […] Piszesz m.in „około 1989 roku obrazy telewizyjne zaczęły wychodzić z ekranów – wprost do rzeczywistości”. Współczesne obrazy „przeszły w tryb offline”.

HS: Owszem, najpewniej stało się to około 1989 roku. I musimy zaraz wrócić do tego, co ma na myśli, gdy mówię, że „obrazy przeszły w tryb offline”. Ale, co ciekawe [w kontekście przestrzeni, w której przeprowadzana jest rozmowa – terenów Stoczni Gdańskiej, gdzie mieści się Instytut Sztuki Wyspa – łz] również około 1989 stworzono format MPEG (Moving Picture Expert Group – firma powstała w 1988, zaś pierwszy standard kodowania wypuszczono w 1993), jeden z podstawowych sposobów przechowywania wszelkiego typu danych cyfrowych (wizualnych i audialnych)

[…]

O tym, co według HS znaczy pracować jako piksel, jaka jest rola sztuki w stanie wyjątkowym, co znaczy śmierć internetu, co ciekawego dzieje się w sztuce pokolenia postinternetu  i wiele więcej w rozmowie, która ukaże się w „Szumie”.

Tłumaczenia tekstów HS:

Zobacz: wywiad w Szumie

ht_zoom