21 czerwca 2014

Co odbijają odłamki?

[…] nie znamy całości obrazu, znamy tylko jego fragmenty, nie wiemy jak duże, nie wiemy, czy są z czymś powiązanie, nie wiemy, co na tym obrazie jest […]
Co odbijają odłamki?

Nic nie wiemy, nie znamy całości obrazu, znamy tylko jego fragmenty, nie wiemy jak duże, nie wiemy, czy są z czymś powiązanie, nie wiemy, co na tym obrazie jest, nie wiemy, kto go namalował, jakie miał intencje, co jeszcze kryje się za zasłoną. Nie wiemy, co wie premier, co wiedzą służby, co wie prokuratura, nie wiemy, co wie Sylwester Latkowski, a co wie jego redakcja. Nie wiemy i jesteśmy zmuszeni do spekulacji, bo jakoś przecież musimy się odnieść do tego, co się wydarzyło, zracjonalizować, zająć stanowisko. Czujemy, że dzieje się coś niebywałego, trudno nam spokojnie na to patrzeć, szukamy odpowiedzi, logicznych wytłumaczeń”.

Ewa Wanat o sytuacji medialnej w Polsce po opublikowaniu nagrań „Wprost”

Cały artykuł: http://ewawanat.natemat.pl/106923,happy-endu-nie-bedzie

Andrzej Milewski o Bartłomieju Sienkiewiczu o Polskich Inwestycjach Rozwojowych

Źródło: http://www.andrzejrysuje.pl/afera-tasmowa/

„Bezmyślni uważają, że wszystko jest jasne, gdy ujrzą w telewizji ładny obrazek opatrzony śmiałym kłamstwem. Pseudoelita zadowala się świadomością, że wszystko jest zagmatwane, wieloznaczne, «wyreżyserowane» wedle nieznanych kodów. Członkowie węższej elity chcieliby poznać prawdę, ale w większości konkretnych przypadków, choćby mieli dostęp do tajnych informacji i poufnych zwierzeń, nie potrafią jej uchwycić. Dlatego też pragnęliby posiąść metodę dochodzenia prawdy, ale i to pragnienie pozostaje zazwyczaj niespełnione”.

Guy Debord o prawdzie

„Państwo polskie istnieje teoretycznie. Praktycznie nie istnieje, dlatego że działa poszczególnymi swoimi fragmentami, nie rozumiejąc, że państwo jest całością. Tam, gdzie państwo działa jako całość, ma zdumiewającą skuteczność”.

Bartłomiej Sienkiewicz o państwie

„Wskazują już na to pewne subtelne, słabe, nieuchwytne oznaki, poprzez które rzeczywistość ujawnia się jako bardziej prawdziwa niż sama prawda, jako zbyt rzeczywista, by być prawdziwa. Zadaniem mediów i wszelkiego rodzaju informacji jest dziś produkcja (za pośrednictwem wywiadów, reality shows, telewizji na żywo itp.) owej rzeczywistości w nadmiarze. Jest jej zbyt wiele, toniemy pod zalewem obsceny i pornografii. Za sprawą swego rodzaju zoomu, jak w przypadku pornografii, za bardzo zbliżamy się do rzeczywistości, która istniała zawsze i zawsze obdarzona była sensem jedynie z pewnego oddalenia. Zapobieganie wszelkiej rzeczywistej możliwości, zapobieganie poprzez drobiazgowe podwojenie, makroskopową hiperwierność, przyspieszony recykling, nasycanie i obsceniczność, zniesienie rozziewu pomiędzy rzeczywistością i jej przedstawieniem, poprzez implozję zróżnicowanych biegunów, przez które przepływa energia rzeczywistości: owa hiperrzeczywistość kładzie kres systemowi rzeczywistości, kładzie kres rzeczywistości jako odniesieniu, podnosząc ją do rangi modelu”.

Jean Baudrillard o hiperrzeczywistości

„[…] granica wreszcie została przekroczona. Zwierciadło jest rozbite, ale co odbijają odłamki? Pustka ostatecznie rozerwała cienką powłokę i napotyka – pustkę? A zatem jakiż to triumf pustki”.

Ingmar Bergman/ Johan Borg o złudzeniu

René Magritte o kondycji ludzkiej

„Wchłonąwszy własne lustro, obrazy stały się przezroczyste i przejrzyste dla samych siebie, nie kryją już żadnej tajemnicy, nie mogą już łudzić (gdyż złudzenie wiąże się z tajemnicą, z faktem, że rzeczy są samoistnie nieobecne, same wycofują się w swój własny pozór) – tutaj pozostaje już tylko przejrzystość, a rzeczy całkowicie dla siebie obecne w swej widzialności, w swej wirtualności, w swej bezlitosnej przepisywalności (w tym przypadku, hipotetycznie, w kategoriach cyfrowych w obrębie najnowszych technologii), wpisują się jedynie w ekran, miliardy ekranów, na horyzoncie których znika nie tylko rzeczywistość, lecz tak naprawdę również obraz”.

Jean Baudrillard o obrazach, w których nie ma nic do zobaczenia

Parrasjosie, zdejmże zasłonę z obrazu, jeśli chcesz, aby go widziano!”

Zeuksis o poznaniu

Nie należy się łudzić, iż w kręgu rzeczywistej władzy mogliby się trwale utrzymać jak w swoistym skansenie ci, którzy nie przyswoją sobie wystarczająco szybko całej elastyczności nowych reguł gry, i nie zrozumieją jej swoistego, barbarzyńskiego majestatu. Społeczeństwa spektaklu z pewnością nie uwieńczy despotyzm oświecony”.

Guy Debord o władzy